piątek, 23 września 2011

Kobiece Sylwetki - Gruszka

Wybrałam się ostatnio do biblioteki w celu uzupełnienia książek na jesienne wieczory :) a w związku z tym że trwają jeszcze wakacje nikogo w niej nie było więc cała należała do mnie :)
Udało mi się wykopać z pod ogromnej sterty poradników itp niepotrzebnych nikomu książek, poradnik T&S.Podekscytowana wróciłam do domu i pomyślałam, że się podzielę tą zdobyczą bo wiem, że na świecie są jeszcze osoby, np takie jak ja, które nie wiedziały, że jest więcej niż dwa rodzaje sylwetek (klepsydra i chłopięca) :) Czyli zaczynamy.

GRUSZKA
Wszyscy lubimy gruszki :) mmm :)




1.Cechy
  • małe piersi
  • długa talia
  • płaski brzuch
  • bioderka z wałeczkami
  • klocowate nogi


2.Opis
Gruszka posiada wiele atutów ale są one skumulowane w górnej części ciała :)
Piersi nie sprawiają problemów, bo są niewielkie, dzięki czemu można nosić koszulki na cieniutkich ramiączkach. Ręce w większości wypadków ładnie umięśnione, ładna, delikatnie zarysowana, cienka talia, płaski brzuch i interesujące plecy.
Baloniaste uda, wybrzuszające się na boki, których uwaga! nie da się pozbyć. Łydki i kostki raczej bez kształtne.

3.Czego nie nosić
  • spódnice -  szytych ze skosu
  • Spódnice - ołówkowe
  • Dżinsy - obcisłe
  • Spodni - typu bryczesy
  • Buty - wiązanych na kostce
  • Pantofli na szpilkach
  • Kolorowych rajstop
"Masz szlaban na wszystko co przyciąga uwagę do twojej dolnej połowy"


4.Co nosić - przykłady

Spodnie-nogawki muszą być na tyle szerokie aby nie opinać ud. Należy unikać bocznych kieszeni i wybierać płaskie przody.

Spódnica - długa spódnica w kształcie litery A będzie idealna. Ważne aby byłą rozkloszowana i miała długość do kolan.

Marynarki - tu można poszaleć. Marynarka ma przyciągać oko do twojej górnej połowy ciała, powinna być dopasowana i dobrze uszyta.

Buty - zimą oficerki, czyli proste kozaczki , latem pantofle na prostych obcasach lub platformach, które zminimalizują masywność łydek i kostek.

Bluzki - delikatne tkaniny, przymarszczenia przy rękawkach, dekolt może być głęboki i w literę v. Pasy poprzeczne dozwolone ale tylko takie, które skrócą długą sylwetkę, ale nie pogrubią :)

5.Inne gruszki

Katie Holmes

Sandra Bullock



Shakira



poniedziałek, 19 września 2011

18092011

 Jestem strasznie ciepłolubną istotą i kiedy robi się chłodniej na dworze zaczynam panicznie kopać w szafie w poszukiwaniu ciepłych ubrań. Niestety tak się stało, że po moich wiosenno - letnich porządkach nie mogę nic odnaleźć. Na szczęście mam kilka koszul w kratkę i przetrwam ten dziki okres kiedy nie wiadomo w co się ubrać. 

Miłego wieczoru.







 spodnie - mango, koszula - mango, buty - zara

Dla wtajemniczonych zdjęcie mojego świeżo nauczonego kłosa.

Bardzo proszę o podanie mi kilku sprawdzonych sposobów na odpędzenie lenia :)
Klęczenie na grochu i pocieranie króliczą łapką nie skutkuje :)

sobota, 17 września 2011

Copycats

czyli niezła zrzynka :)

Najpierw Horodyńska ze mnie, bo to ja pierwsza wrzuciłam to oto zdjęcie na fejsa :)


u niej było trochę jasniej, no i chyba aparat był trochę lepszy niż mój w telefonie, ale ałtfit identyko, heloooł ;)

Dzisiaj ja się za to inspirowałam kwietniowym lookbookiem Zary :)





i bonusowo drugi dzisiejszy zestaw z tymi samymi kozakami i jednocześnie premiera jedwabnej sukienki którą mam od pierwszego dnia wyprzedaży :)



środa, 14 września 2011

Ostatki

Lato powolutku się kończy więc staramy się korzystać ze słonecznej pogody i ciepełka jak najwięcej.
Dzisiaj wrzucam zestaw z serii na szybko bez dodatków i torebek bo przed spacerkiem z pieskiem.


 "Ooooo idziemy na spacerek, no nareszcie :D"











 bluzka - zara, spodnie - mango, buty - F&F


Po zrobieniu zdjęć poleciałam na spacerek, a jak wróciłam to zajęłam się tysiącem innych najważniejszych rzeczy dlatego dopiero wieczorem zrzuciłam zdjęcia na dysk i cóż ujrzałam :) Spodnie które mam na sobie, mają długość 7/8 przez co wyszedł mi dziwny skrót zdjęciowy, który spowodował ucięcie moich nóg dość drastycznie :/ miałam jeszcze wielki plan: pobiegnę i zrobię dodatkowe ujęcie ale lenistwo wzięło górę....

najłatwiejsze ciasto w świecie?

Miało być jak w znanym teledysku, tylko że drożdżowe ;)



Rzeczywistośc okazała się brutalna.

Przygotowałam wszystko, wymieszałam, wyrobiłam, odstawiłam w ciepłe miejsce. Nie wyrosło.
Dodałam więcej drożdży, więcej mąki i cukru i wyrobiłam jeszcze raz. Nie wyrosło.
Wstawiłam do letniego piekarnika, też nic. No to olałam sprawę bo był lekki zapiernicz na fejsie.
Poszłam wywalić ciastową breję, a okazało sie że rośnie.
Zabrałam się za blaszkę, nasmarowałam tłuszczem a potem wpadłam na to że mam przecież papier do pieczenia. Umyłam blaszkę i wyłożyłam papierem.
Potem poszło niby zgodnie z planem, ale oczywiście kruszonka zamiast się przypiec to się rozlazła a przypiekło się ciasto.
Aha, żeby nie było - piekłam z dobrymi drożdżami, ze sprawdzonej mąki i z przepisu mamy, który się zawsze udaje.

Czas trwania akcji - 4 godziny.



Najtrudniejsze ciasto w świecie, tak tak tak.
Nic a nic go piec nie chcecie, tak tak tak.


niedziela, 11 września 2011

Pizza time :)

Miało być tak pięknie, urocze zdjęcia jak pozujemy z jeszcze nieupieczoną pizzą w lesie kabackim, potem glamour jak ją elegancko spożywamy a potem wygrana Adamka.

Wyszło jak wyszło. O zdjęciach przypomniało mi się jak pizza była już wyjęta z pieca i pokrojona, z eleganckiego spożywania było tyle że miałam kieliszek od wina cały od mąki, bo był używany jak wyrabiałam ciasto... a że urocze zdjęcia muszą być -  można sobie też obejrzeć mojego właśnie obudzonego kocurka i różowego kucyka w samochodzie :D

Mam za to sprawdzony bazowy przepis na ciasto, wyszukany lata temu na wizażu :) Ja nie lubię pizzy na cieście grubości papieru, moja musi mieć solidne podstawy ;) Ciasto z tego przepisu takie wychodzi - nieźle się rozciąga, ale też ładnie wyrasta i daje miły przypieczony spód, który jest w stanie udźwignąć nielichą ilość dodatków. Ja tak lubię. Czy to klasyczna włoska pizza - pewnie nie, ale mi to w jedzeniu nie przeszkadza ;)



A więc:
2 szklanki mąki, niepełna szklanka ciepłej wody, łyżeczka cukru i łyżeczka soli, 2-3 dag drożdży i łyżka oliwy. Z tej ilości wychodzi pizza wielkości takiej piekarnikowej blachy, ja moją wykładam papierem i na niej właśnie piekę pizzę. Kamień do pieczenia na razie w sferze marzeń.

Drożdże rozpuszczam w wodzie i wlewam całosć do mąki, dodaję resztę składników, mieszam i dosypuję więcej mąki jak trzeba żeby się dało ładnie wyrobić ciasto. Jak dokładam mąki to potem też czasem dodaję więcj drożdży - wszystko generalnie na oko :) Potem ciasto idzie w ciepłe miejsce so wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość.
W tym czasie robię sos pomidorowy - oliwa, pomidory z puszki, czosnek, jakieś zioła, też wszystko na oko.
Sosik stygnie, ciasto rośnie i zaczyna się szaleństwo z dodatkami. My wczoraj mieliśmy paprykę, cebulę, salami, mielone podsmażone mięso, boczek i pieczarki.
Pieczarki potrafią zrobić niezłe kuku jak się ich da za dużo a puszczą sporo płynu. Wczoraj nasze lekko posmażyliśmy.
Ciasto zbić, rozwałkować / rozciągnąć, posmarować sosem i obłożyć wedle uznania. Zasypać serem i upiec w 200 stopniach przez jakieś 15 minut.
Potem spożywać. Jak zostanie to można odgrzać i zjeść na śniadanie :)

piątek, 9 września 2011

Kiepsko śmepsko ;)

Pogoda się kiepści, w pracy matriks i od jakiegoś czasu nawe nie bardzo wiem jaki jest dzien tygodnia a jak czegoś nie wpiszę do kalendarza to wiadomo że zapomnę.

Potrzebne były jakieś małe rozweselające zakupy i padło na kolczyki Swarovskiego. Lubię to :D

Kolczyki na tle podkładki z WoWa - bo to plan na wieczór. Albo Wiedźmin, jeszcze nie wiem. W każdym razie te z lewej to Crystal AB (zmieniają kolor w zależności od tła, na ciemnym są takie lśniące na żółto, a na jasnym na niebiesko-fioletowo), a te po prawej to Moonlight.


A w weekend będzie post kulinarny i odpowiedź na wyzwanie. Stay tuned ;)

czwartek, 8 września 2011

Hot & Spicy

Leje dzisiaj calutki dzień, w takie dni trzeba ładować akumulatory wszystkimi środkami jakimi się da.
 Kawa, kakao lub czekolada to podstawa. Dobrym rozwiązaniem jest też dużo pozytywnej muzyki. Koniecznie muszą to być energetyzujące kawałki, bo zgodnie z najnowszymi badaniami, w zależności jaką muzykę słuchamy rano taki mamy dzień :) więc teraz wszyscy marsz i ustawiamy sobie jakieś ostre kawałki na pobudkę :) i nie liczcie że radio was wyręczy. Tam mają inną filozofię - tzw. "łagodne poranki".
Dla tych co nie mają radia w samochodzie tak jak ja :) chyba że rozpracuję ten głupi kod, który mi się dziwnie zgubił są inne rozwiązania.
Dobrze jest się ubrać w jakieś nasycone kolory i do tego pomalować pazurki na ostry kolorek.
Idealnie sprawdzi się kolor Hot &Spice firmy OPI.
Nakłada się bardzo fajnie, posiada duży i gęsty pędzelek.

A wy moi drodzy jak sobie w takie piękne dni radzicie? 
I jak wam się ten kolor podoba :)






der rebus

dwa słowa, kategoria standardowa :)



wtorek, 6 września 2011

Twiggy



Twiggy była pierwszą na świecie supermodelka. Chudziutka jak dziecko o twarzy anioła, szybko stała się ikoną. 
Już w  wieku 17 lat był jedną z najbardziej znanych twarzy na świecie, jako swój znak firmowy uczyniła wielkie oczy, chłopięcą fryzurkę i bardzo szczupłą sylwetkę. 
Nie każdy wie, że jej zdjęcie było nawet zamknięte w kapsule czasu wysłanie w kosmos, jej wizerunek zdobił okładki min.Vogue'a, i Tatler'a. 







Ale nie chodzi mi tylko o ikonę :) ale o jej styl :)
Zaczniemy od tego że pod koniec lat 50 - tych powszechnie obecny był garnitur Channel i dość obszerne spódnice. Do połowy lat 60-tych bardzo popularne stały się spódniczki mini i krótkie fryzurki. Pod koniec lat 60-tych na salonach zagościł styl hipisowski czyli powłóczyste spódnice, tuniki , kwiatowe wzory i rozwiane lekko pofalowane długie włosy.
Wypisuję te fakty tylko po to aby umiejscowić naszą główną bohaterkę w czasie :)
Mam nadzieję że wszyscy zdają sobie sprawę z mojego mega uproszczenia i nie będą na tej podstawie pisać rozprawki :)





UWAGA:
I teraz dochodzimy do meritum :) Martusiu kochana rzucam Ci wyzwanie :) stwórz kreację a'la Twiggy Potraktuj to jako znaną wszystkim grę: cukierek albo psikus :) i proszę Cię dla swojego dobra nie wybieraj psikusa :) he he 
Żeby było Ci łatwiej zamieściłam materiał pomocniczy - miłej zabawy :)