wtorek, 6 września 2011

What's in my bag

Naogląda się człowiek różnych pięknych toreb i ich zawartości i potem też chce ;)

Torba - Zara, trafiła do mnie poprzez splot wielu szczęśliwych wydarzeń i wygląda na to że chwilę u mnie zostanie.


To była miłość od pierwszego wejrzenia, ale ma jeden minus - łatwo się w środku robi bałagan...


Jak widać bez uprzedniego sprzątania bałagan został wysypany na stół.


i powstał taki oto stosik różnych rzeczy :)


który po uporządkowaniu prezentuje się tak jak poniżej :)


Opisywać rzeczy chyba szczególnie nie trzeba :)

W ramach ciekawostki zdjęcia archiwalne:
zawartość mojej torby w roku 2008


i 2009 :)



Ja widać nie noszę już ze sobą termosu, stron testowych z drukarki i zredukowałam liczbę błyszczyków :)

7 komentarzy:

  1. ale że myszkę nosisz w torbie to już przesada :*
    Śliczny lakier na pazurkach :)i zakochałam się w tych portfelikach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lakier OPI - Dutch Tulips czy jakoś tak :)
    a porfelik jak widać już w 2009 był użytkowany ;)

    Strachulec, anonimowo

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak! Dutch tulips, piękny - całe wakacje go noszę :P
    Zazdroszczę wersji z 2009 roku, taka uporządkowana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Torebka piękna i zawartość imponująca:) ja też noszę mnóstwo "potrzebnych" rzeczy w ilości po kilka:) a lakier faktycznie piękny!

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie chciałam zapytać o ten biały przegrodnik :) czy to kosmetyczka czy jakiś system porządkowania torby bo kiedyś w internecie znalazłam takie wkładki porządkujące wnętrze torby :)

    OdpowiedzUsuń
  6. który przegrodnik? to białe na ostatnim zdjęciu to MSI Wind w opakowaniu :D

    M.

    OdpowiedzUsuń
  7. a po co Ci myszka??

    OdpowiedzUsuń