Witajcie kochani. W związku z mrozami (choć ja jak się uprę to nie ma zmiłuj) mój fotograf zaprotestował i stwierdził, że nie ma takiej możliwości aby wyjść w plener. Odbywały się prośby, błagania a nawet łzy i szantaże ale nic. W związku z tym powstało to oto przedsięwzięcie.
Mimo tego, że wszyscy już żyją oddechem wiosny i pastelami, ja jeszcze bardzo dobrze czuję się z zimą obok:)
Dzisiaj w roli głównej biker boot and
no-leather jacket.
ZARA - biker ankle boot, waxed trousers, blouse No Name - jacket, ring
P.S.
Pozdrowionka od ogonka :*
jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuń