środa, 14 września 2011

najłatwiejsze ciasto w świecie?

Miało być jak w znanym teledysku, tylko że drożdżowe ;)



Rzeczywistośc okazała się brutalna.

Przygotowałam wszystko, wymieszałam, wyrobiłam, odstawiłam w ciepłe miejsce. Nie wyrosło.
Dodałam więcej drożdży, więcej mąki i cukru i wyrobiłam jeszcze raz. Nie wyrosło.
Wstawiłam do letniego piekarnika, też nic. No to olałam sprawę bo był lekki zapiernicz na fejsie.
Poszłam wywalić ciastową breję, a okazało sie że rośnie.
Zabrałam się za blaszkę, nasmarowałam tłuszczem a potem wpadłam na to że mam przecież papier do pieczenia. Umyłam blaszkę i wyłożyłam papierem.
Potem poszło niby zgodnie z planem, ale oczywiście kruszonka zamiast się przypiec to się rozlazła a przypiekło się ciasto.
Aha, żeby nie było - piekłam z dobrymi drożdżami, ze sprawdzonej mąki i z przepisu mamy, który się zawsze udaje.

Czas trwania akcji - 4 godziny.



Najtrudniejsze ciasto w świecie, tak tak tak.
Nic a nic go piec nie chcecie, tak tak tak.


2 komentarze:

  1. Pewnie sivy wcina heheheh

    :D

    Zapieprz na fejsie mi sie najbardziej podoba :*

    Piekne wyszlo , widac ,ze z sercem robione

    OdpowiedzUsuń
  2. ja Ci nie wirze :) pewnie fotki na necie znajdujesz i wklejasz :P

    OdpowiedzUsuń